Czy rower odchudza?

Zima powoli ustępuje i każdy dzień to duży krok w stronę kolejnego sezonu rowerowego. Pora więc wyjść z ciepłego domu i zabrać się za trening, żeby wyrobić się do lata. Rower już od dawna uchodzi za jeden z lepszych sposobów na spalenie tkanki tłuszczowej. Ile w tym prawdy? Czy rower naprawdę odchudza?

Pytanie jest oczywiście banalne, bo tak – rower odchudza, podobnie jak każda aktywność fizyczna przyczynia się do spalania kalorii. Twój organizm spala kalorie pracując, a to oznacza, że leżąc na kanapie także spalasz kalorie. Pytać powinno się więc nie o to, czy jazda na rowerze spala kalorie, tylko ile jazda na rowerze spala tych kalorii. Do odchudzania dochodzi bowiem w momencie, kiedy Twój organizm spala więcej kalorii niż Ty dostarczysz mu w ciągu całego dnia. Przykład? Załóżmy, że jesteś mężczyzną, ważysz 90 kg i masz 185 cm wzrostu. Twoje zapotrzebowanie kaloryczne będzie oscylować w granicach 2-2,5 tysiąca kalorii. Jeśli więc uda Ci się uzyskać deficyt kaloryczny – spożywając np. 1,9 tysiąca kalorii, to na pewno zaczniesz tracić masę tłuszczową.

Dodatkowa aktywność fizyczna spala określoną ilość kalorii – zależnie od intensywności treningu. Oznacza to, że Twój próg do uzyskania deficytu kalorycznego dodatkowo się podnosi. W przypadku jazdy na rowerze mówimy tutaj nawet o 500 kcal na jedną godzinę jazdy. To oczywiście przybliżona wartość, bo wszystko zależy od intensywności jazdy. Mimo wszystko rower nadal będzie jednym z lepszych wyborów do spalania tkanki tłuszczowej.

Czy rower jest dobry na odchudzanie?

Dzisiejsza technologia pozwala monitorować postępy na każdym kroku. W przypadku rowerów, największym uznaniem cieszą się liczniki mocowane do kierownicy. Prosty interfejs i niezwykle dokładne pomiary – czego chcieć więcej? Profesjonalne liczniki gwarantują dokładność, której aplikacje smartfonowe nie są w stanie odwzorować. Dlatego też, jeśli chcesz monitorować swoje treningi – powinieneś zdecydować się na jeden z wielu liczników rowerowych. Na co zwracać uwagę przy wyborze? Już podpowiadamy!

Jedne liczniki ograniczają się do pokazywania aktualnej prędkości i przejechanego dystansu. Inne natomiast dorzucają szereg dodatków, które można pokochać. Licznik spalonych kalorii, średnia prędkość, stoper i do tego jeszcze podświetlany ekran. Z takim zestawem można podbijać kolarski świat – można też skutecznie się odchudzać. Czego chcieć więcej?

Pierwszym licznikiem, który Ci polecimy, jest bezprzewodowy model SIGMA Pure 1, którego najmocniejszą zaletą jest naprawdę niska cena. Znalezienie modelu bezprzewodowego, który będzie kosztował mniej niż 150 zł to wyzwanie, a znalezienie w takiej cenie licznika, który jest w niezawodny i może pochwalić się aż pięcioma funkcjami (prędkość aktualna, dystans wycieczki, dystans całkowity, czas wycieczki, czas całkowity) to prawdziwa sztuka.

Na zdjęciu: Licznik SIGMA Pure 1 bezprzewodowy

Cena: 135,90 zł

Producent: SIGMA

Drugą propozycją będzie licznik, a raczej komputer rowerowy marki BRYTON RIDER. Model 15E to wybór dla najbardziej wymagających. Korzystają z niego profesjonaliści, którzy zwracają uwagę na wszystkie detale. Sam komputer oferuje szereg funkcji, które znacznie wykraczają poza to, co nazywamy standardem. Czas prędkości, długość, kurs, kalorie, rytm, wysokość, HR, LTHR, do tego odbiornik GNSS, 2 tryby kursu, tryb kompasu, a nawet wskazywanie kierunku jazdy. Jedno ładowanie wystarcza na 16h jazdy. Ten komputer rowerowy ma dosłownie wszystko.

Na zdjęciu: Komputer rowerowy BRYTON RIDER 15E

Cena: 325,00 zł

Producent: BRYTON RIDER

Sam widzisz, liczniki rowerowe to naprawdę szeroki temat. Jedne są przewodowe, inne bezprzewodowe. Wszystkie mają jednak spełniać podobną rolę – mają pomagać Ci w systematycznym i dokładnym treningu, który nie tylko dostarczy masę satysfakcji, ale też pozwoli stracić zbędną tkankę tłuszczową.